Othello skinął głową na słowa Antka. Kiedy ten odezwał się do księcia ciemności, Othello stanął za nim, gotów w razie czego zbierać jego zęby z podłogi towarzyszyć mu w nieszczęściu.
Słuchając słów Connora, Othella ogarnęło znane mu już wrażenie, że koleś jest mocno jebnięty. Trochę zgłupiał, kiedy przy jego boku pokawiła się Fifi, która w tej sytuacji przypominała małego szczeniaczka, próbującego zaprosić do zabawy rotweillera ze wścieklizną. W lekkim otępieniu tylko czekał, aż Connor jednym kłapnięciem szczęk pozbawi Fifi jej blondwłosej głowy. W międzyczasie zaczął zadawać sobie pytanie jak ciasną bieliznę musiał nosić Connor, że był cały czas taki nabuzowany?
- Nie chcemy kłopotów - oznajmił dość spokojnie, czując jednak w środku boleśnie przebijającą mu wnętrzności szpilę, która to wskazywała na chęć, by załatwić ten problem w nieco inny sposób. Widok jego broni jednak studził jego zapał.
Tym bardziej zaniepokoił się, gdy Antek zaczął podskakiwać.
Stanął jednak zn nim ramię w ramię. Jeśli Connor zdecydowałby się na uczciwa walkę raczej nie miałby z nimi dwoma szans, jednak wciąż bardziej go martwił ten jebany rewolwer.
Słuchając słów Connora, Othella ogarnęło znane mu już wrażenie, że koleś jest mocno jebnięty. Trochę zgłupiał, kiedy przy jego boku pokawiła się Fifi, która w tej sytuacji przypominała małego szczeniaczka, próbującego zaprosić do zabawy rotweillera ze wścieklizną. W lekkim otępieniu tylko czekał, aż Connor jednym kłapnięciem szczęk pozbawi Fifi jej blondwłosej głowy. W międzyczasie zaczął zadawać sobie pytanie jak ciasną bieliznę musiał nosić Connor, że był cały czas taki nabuzowany?
- Nie chcemy kłopotów - oznajmił dość spokojnie, czując jednak w środku boleśnie przebijającą mu wnętrzności szpilę, która to wskazywała na chęć, by załatwić ten problem w nieco inny sposób. Widok jego broni jednak studził jego zapał.
Tym bardziej zaniepokoił się, gdy Antek zaczął podskakiwać.
Stanął jednak zn nim ramię w ramię. Jeśli Connor zdecydowałby się na uczciwa walkę raczej nie miałby z nimi dwoma szans, jednak wciąż bardziej go martwił ten jebany rewolwer.