biedny antoine, nie ma co mu się dziwić, że się tak zachowuje! można by spojrzeć na to tak, że to jest spojrzenie amelie, która uważała, że seks to zdrowie i że jest bardzo ważny w życiu człowieka, nie tylko faceta - trzeba dodać. - to świetnie! - powiedziała nieco moża za bardzo entuzjastycznie, jak na fakt, że oboje wiedzieli, że oto ten chłopak zaraz zdradzi swoją dziewczynę właśnie z nią, czego była absolutnie świadoma. może przejełaby się tym jakby sama wiązała się z kimś, ale jak na tą chwilę nie zdarzyła jej się taka okazja, trudno lou miała pecha, ale a. nie zadręczala sobie tym głowy, zresztą ten chłopak także. - za spotkanie - przygryzła delikatnie wargę po czym napiła się trunku. - nic ciekawego, studiuje nadal, ale w sumie imprezy ostatnio zajmują mi więcej czasu - zasmiała się i z racji tego że wypada być miłą także go o to spytała - a co u ciebie? dawno się nie widzieliśmy - może to była mała iluzja, że dziewczyna go w domu trzyma czy coś.