o matko, mar nawet sobie nie wyobrażasz co się dzisiaj stało... theo został postrzelony, ogarniasz? jakiś typ, connor, zrobił nam wjazd na chatę i zaczął się o coś rzucać, sama nie wiem o co mu chodziło... trzymałam broń w ręku, myślałam że mi wypadnie tak mi drżały ręce.. dalej nie mogę w to wszystko uwierzyć :c